Za udział w posiedzeniu przysługuje dieta
REKLAMA
REKLAMA
Wyrok NSA z 10 maja 2005 r.
SYGN. AKT
FSK 2536/04
niepublikowany
Sprawa dotyczyła odmowy stwierdzenia nadpłaty w podatku dochodowym od osób fizycznych za lata 1995-1999. Spór dotyczył charakteru świadczeń otrzymywanych przez pozaetatowego członka samorządowego kolegium odwoławczego (SKO). Zdaniem organów podatkowych otrzymują oni nie rekompensaty w postaci wynagrodzenia za udział w posiedzeniu, lecz wynagrodzenie za wykonaną pracę. Dlatego też podatnikowi, który był pozaetatowym członkiem SKO, odmówiono stwierdzenia nadpłaty.
Ostatecznie sprawa trafiła na wokandę Naczelnego Sądu Administracyjnego, który uwzględnił skargę kasacyjną podatnika. W ocenie sądu nie ma wątpliwości, że dieta mieści się w zakresie pojęcia wynagrodzenie. Między tymi pojęciami zachodzi stosunek podrzędności: każda dieta jest wynagrodzeniem (z tytułu pełnienia szczególnych obowiązków), ale nie każde wynagrodzenie osób wykonujących czynności wymienione w art. 13 pkt 5 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych - jest dietą.
W uzasadnieniu zauważono, że sąd pierwszej instancji szczególną wagę przywiązał do słowa wynagrodzenie użytego przez ustawodawcę w art. 15 ust. 4 ustawy o samorządowych kolegiach odwoławczych, wiążąc to pojęcie wyłącznie z wykonaną pracą. To z kolei w jego ocenie uzasadnia odpowiednie stosowanie art. 80 kodeksu pracy. Sąd kasacyjny nie podzielił jednak tego stanowiska.
NSA zwrócił uwagę, że wyraz wynagrodzenie jest pojęciem niejednoznacznym i używany jest zarówno w aktach normatywnych, jak i w języku potocznym w różnych znaczeniach. Użycie słowa wynagrodzenie nie musi oznaczać, że chodzi o wynagrodzenie za pracę. Bez względu na sposób wyliczenia sporne kwoty są wynagrodzeniem za udział w posiedzeniach, o czym przesądza treść ustawy a nie rozporządzenia. Sformułowanie to wskazuje wyraźnie, że nie chodziło o wynagrodzenie za pracę. Wykonywanie czynności związanych z pełnieniem obowiązków społecznych lub obywatelskich mieści się w pewnym sensie w pojęciu praca - w jego językowym (potocznym) znaczeniu. Jednakże przyjęcie, że w art. 13 pkt 5 ustawy o PIT chodzi o ekwiwalent za pracę w prawnym tego słowa znaczeniu, prowadzi zdaniem NSA do zawężenia treści tego przepisu.
Sąd podkreślił ponadto, że utraty zwolnienia podatkowego nie można wyprowadzać z przepisów dotyczących organizacji kolegiów czy samych tylko zasad określania wynagrodzeń. Dlatego wynagrodzenia pozaetatowych członków samorządowych kolegiów odwoławczych wypłacane na podstawie art. 15 ust. 4 ustawy o SKO były - i są nadal - wolne od podatku dochodowego.
ALEKSANDRA TARKA
OPINIA
Michał Zając, prawnik, kancelaria Stolarek & Grabalski
Do wydania komentowanego wyroku NSA przyczyniła się m.in. wieloznaczność pojęć wynagrodzenie i dieta przy jednoczesnym braku definicji legalnych tych pojęć w ustawie. Istotne było również właściwe określenie wzajemnych relacji pomiędzy zakresami obu tych pojęć na gruncie tej ustawy. Sąd wyraźnie wskazał, że nie ma wątpliwości, że dieta, o której mowa, mieści się w zakresie pojęcia wynagrodzenie. Między tymi pojęciami zachodzi stosunek podrzędności: każda dieta jest wynagrodzeniem, ale nie każde wynagrodzenie osób wykonujących czynności wymienione w art. 13 pkt 5 jest dietą. W związku z tym przedmiotowe świadczenie pozaetatowego członka Samorządowego Kolegium Odwoławczego (nazwane w ustawie o SKO wynagrodzeniem) stanowiło wynagrodzeniem w rozumieniu ustawy podatkowej, ale innego rodzaju niż wynagrodzenie za prace, o którym mowa w kodeksie pracy.
REKLAMA
REKLAMA