REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

W 2023 r. chcemy 1000 zł podwyżki dla urzędnika, a nie 300 zł. Dlaczego tylko dyrektor ma mieć więcej o 1,5 tys. zł [Wywiad]

Dziennik Gazeta Prawna
Największy polski dziennik prawno-gospodarczy
Podwyżki dla urzędników w 2023 r.
Podwyżki dla urzędników w 2023 r.
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Dla każdego urzędnika po 1 tys. zł od stycznia. Inaczej dojdzie do paraliżu państwa, bo ludzie lawinowo odchodzą, a w urzędach mamy po kilkadziesiąt wakatów. Niemal połowa ogłoszeń o naborach nie jest rozstrzygana, bo albo nikt się nie zgłasza, albo pojawia się osoba bez kwalifikacji.

Strajk włoski trwa w służbie cywilnej już od dłuższego czasu. Bo jaka płaca, taka praca. A według moich szacunków ok. 40 proc. członków korpusu zarabia na granicy płacy minimalnej - mówi Robert Barabasz, przewodniczący NSZZ „Solidarność” w Łódzkim Urzędzie Wojewódzkim.

REKLAMA

Ile lat jest pan urzędnikiem?

Ponad 30.

Bardzo pan żałuje tej decyzji?

Nie, wręcz przeciwnie! Ogólnie jestem zadowolony z lat przepracowanych w administracji rządowej.

Mówi pan tak na potrzeby wywiadu czy aby się przypodobać przełożonym?

Ani jedno, ani drugie… Jeśli ponownie miałbym szansę wyboru między administracją a rynkiem prywatnym, wybrałbym to pierwsze. Choć dziś jestem bardziej związkowcem niż urzędnikiem.

A który okres był najciekawszy w pańskiej karierze zawodowej?

Początek, czyli transformacja ustrojowa - dotyczyło to w dużej mierze administracji. Miałem przekonanie, że uczestniczę w czymś ważnym. Kiedyś było nas mniej, ale też było mniej pracy. Mogliśmy więcej czasu poświęcić na analizy, konsultacje w sprawach skomplikowanych i ważnych decyzji. Oczywiście pokutowały stereotypy jeszcze z PRL, wtedy jeszcze częściej niż obecnie mówiono, że zaczynamy dzień od picia kawy i na tej samej czynności kończymy.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

A teraz urzędnicy nie piją kawy?

Piją i nawet lepszą niż kiedyś, bo często w urzędach są ekspresy. I jednocześnie ciężko pracują.

Jaka była, a jaka jest obecnie atmosfera pracy?

Kiedyś, jak przychodził młody urzędnik, mógł liczyć na pomoc i wsparcie starszych kolegów. Robiliśmy to bez problemu, ale teraz młodzi chcą sami wszystko ogarniać. Muszą się dopiero uczyć pracy w zespole, bo nierzadko to ich pierwsza praca. Z drugiej strony doświadczonych urzędników frustruje to, że mają uczyć zawodu osoby, które zarabiają podobnie jak oni sami. Poza tym doświadczeni urzędnicy mają coraz więcej zadań, co ogranicza możliwości dzielenia się wiedzą często z osobami przypadkowymi, które przychodzą do urzędu na rok po studiach, aby wpisać do CV, że pracowały w ministerstwie czy urzędzie wojewódzkim. Nie mają żadnych sentymentów, nic ich tu nie trzyma, a już na pewno nie wynagrodzenia. Młodzi ludzie obecnie nie mają problemu z dostaniem się do pracy w urzędzie. Mają jednak często mylne wyobrażenie, że to lekka praca. W praktyce okazuje się inaczej, a dodatkowo przy pierwszej wypłacie przychodzi ogromne rozczarowanie.

Swego czasu była grupa firm, która nie chciała urzędników w swoich zespołach, bo ta praca była postrzegana jako rozleniwiająca pracownika. Czy wciąż tak jest?

Jest wręcz odwrotnie. Firmy podbierają nam specjalistów. Dzięki temu mają pracownika, który poznał „ścieżki urzędowe”, co może być kluczowe w realizacji zadań w nowej firmie.

A czy pracowników administracji rządowej w dalszym ciągu podbierają również samorządy?

Tak. Dla nas najpoważniejszą konkurencją jest urząd marszałkowski. Tam na podobnych stanowiskach zarobki są od 1 tys. do nawet 2 tys. zł wyższe. Ale pracownicy odchodzą też do samorządów lokalnych: gmin i powiatów.

Wychodzi na to, że to administracja rządowa ma największe trudności z utrzymaniem specjalistów…

Tak. Według moich szacunków ok. 40 proc. członków korpusu zarabia na granicy płacy minimalnej. W 2023 r. płaca minimalna ma być dwukrotnie podwyższana, w sumie o ok. 600 zł, ale władza w Warszawie nie za bardzo się przejmuje tym, skąd wojewoda ma wziąć na to pieniądze. W praktyce urzędy zaczynają rok finansowy z kilkumilionowym minusem. Oczywiście nadrabia się to w ciągu roku z oszczędności (zwolnienia lekarskie itp.). I jakoś się kręci.

Ale zgodnie z wyliczeniami szefa służby cywilnej średnie zarobki w administracji rządowej w 2021 r. sięgały ponad 7,4 tys. zł brutto. Za ten rok pewnie będzie już ponad 8 tys. zł brutto.

Te wyliczenia są z kosmosu. Nie powinny w nich być ujmowane wynagrodzenia dyrektorów, które są znacznie wyższe od płac zwykłych urzędników. Na poziomie, o którym pan wspomniał, pensje w urzędach wojewódzkich mają kierownicy wydziałów, i to nie wszyscy. Bezduszne statystyki nie odzwierciedlają realiów. Dyrektorzy w ministerstwach zarabiają średnio po 19 tys. zł i nie mają pojęcia, że ktoś tam w terenie musi przeżyć za 3 tys. zł.

Może będzie lepiej w przyszłym roku, bo kwota bazowa ma wzrosnąć o 7,8 proc. W efekcie wszyscy członkowie korpusu bez wyjątku otrzymają wyższe uposażenie…

To jest średnio 300-400 zł. Nas takie niskie podwyżki nie satysfakcjonują.

O ile szeregowy urzędnik będzie mógł liczyć na 300 zł lub więcej, to dyrektor ministerialny nawet na blisko 1,5 tys. zł. Na takie lub wyższe podwyżki mogłyby liczyć też najważniejsze osoby w państwie, ale dla nich waloryzacji pensji nie będzie. Czy to dobra decyzja?

Częściowo. Wyłączone z podwyżek powinny być też wyższe stanowiska w służbie cywilnej, czyli dyrektorzy i ich zastępcy. Tym bardziej że oni często powoływani są na stanowiska po znajomości, nie mając wiedzy i podstawowych umiejętności. Również dla nich nie powinno być podwyżek w budżecie na 2023 r.

Jakie podwyżki pana by zadowalały?

Dla każdego urzędnika po 1 tys. zł od stycznia. Inaczej dojdzie do paraliżu państwa, bo ludzie lawinowo odchodzą, a w urzędach mamy po kilkadziesiąt wakatów. Niemal połowa ogłoszeń o naborach nie jest rozstrzygana, bo albo nikt się nie zgłasza, albo pojawia się osoba bez kwalifikacji.

Czy mam rozumieć, że nabory dwuetapowe polegające na teście wiedzy i rozmowie kwalifikacyjnej przeszły już do lamusa?

Oczywiście, w większości tak. Dziś, rozmawiając o podstawowej wiedzy, np. na temat znajomości kodeksu postępowania administracyjnego, trzeba uważać, aby nie zadać zbyt trudnego pytania, bo stracimy potencjalnego kandydata do pracy.

Czy jesienią administracja wróci do pracy hybrydowej?

Raczej nie. Jeśli pandemia oczywiście przybierze na sile, to jesteśmy na to przygotowani.

Nie wolno wam strajkować, ale możecie w inny sposób wyrażać swoje niezadowolenie. Czy jeśli podwyżki dla administracji będą zbyt małe, to czeka nas strajk włoski?

Tak naprawdę strajk włoski trwa już u nas od dłuższego czasu. Jaka płaca, taka praca. Nie każdy zamierza zaharowywać się na śmierć tylko dla idei za tak marne wynagrodzenie.

Co pan sądzi o projekcie nowej ustawy o służbie cywilnej?

Bardzo ciekawe rozwiązania. Szkoda tylko, że idea stworzenia kodeksu urzędniczego w pewnym momencie umrze śmiercią naturalną.

Co panu jeszcze przeszkadza lub pana rozczarowuje?

Bierność szefa służby cywilnej, który tylko jest administratorem. To stanowisko można by zlikwidować i nikt by tego nie zauważył. Przygotował ciekawą nowelizację ustawy o służbie cywilnej, która wylądowała w koszu. Tyle pracy na marne.

Może Rada Służby Publicznej powinna się bardziej zaangażować?

To kolejny twór, którego rola została tak bardzo zmarginalizowana, że mało kto zdaje sobie sprawę z jej istnienia. Nie znam żadnych pomysłów i inicjatyw na zmiany w administracji tego ciała.

A związki zawodowe w administracji też są słabe, bo poziom uzwiązkowienia jest niewielki.

Ale w tych urzędach, w których są, działają prężnie. Mój i kilka innych, np. w Gdańsku, Lublinie, Olsztynie, Rzeszowie, Bydgoszczy czy Szczecinie, są tego przykładem. Można popytać pracodawców, że nie zawsze mają z nami łatwo.

Przybywa członków?

Nie narzekam na ich brak.

DGP: Urzędników niskie podwyżki nie satysfakcjonują [WYWIAD]

Rozmawiał Artur Radwan

Autopromocja

REKLAMA

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Księgowość budżetowa
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
1000 zł dodatku motywacyjnego dla kolejnej grupy pracowników? Związkowcy apelują. Co na to resort pracy?

1000 zł dodatku motywacyjnego wyłącznie dla pracowników pomocy społecznej nie satysfakcjonuje związkowców. Polska Federacja Związkowa Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej skierowała do Sejmu petycję w sprawie objęcia dodatkiem motywacyjnym wszystkich pracowników realizujących zadania w zakresie wypłaty świadczeń.

Finasowanie bazy danych odpadowych. Co planuje rząd?

Projekt noweli ustawy o odpadach to temat środowego posiedzenia Rady Ministrów. Co przewiduje projekt?  

Minimalne wynagrodzenie pracowników samorządowych w I kategorii zaszeregowania wynosi 4000 zł, II – 4050 zł, III – 4100 zł, IV – 4150 zł, V – 4200 zł... a w XX – 6200 zł. Jednolity tekst rozporządzenia w Dzienniku Ustaw

Opublikowano jednolity tekst rozporządzenia w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych. Uwzględniono w nim zarówno minimalne wynagrodzenie pracowników samorządowych w I kategorii zaszeregowania wynosi 4000 zł, II – 4050 zł, III – 4100 zł, IV – 4150 zł, V – 4200 zł... a w XX – 6200 zł, jak i zmiany w tabelach stanowisk.

Ponad 878 mln zł na dofinansowanie na rozwój e-usług publicznych

Ponad 878 mln zł na dofinansowanie na rozwój e-usług publicznych. Kto może starać się o dofinansowanie? Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski poinformował w poniedziałek, że Centrum Projektów Polska Cyfrowa (CPPC) ogłosiło nowy nabór w ramach programu „Wysoka jakość i dostępność e-usług publicznych”

REKLAMA

Zarządzanie budżetem samorządów na starych zasadach – ale z małymi zmianami – do 2029 roku. Rząd przyjął projekt nowelizacji

Zarządzanie budżetem samorządów na starych zasadach, ale z małymi zmianami, do 2029 roku. Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o finansach publicznych oraz niektórych innych ustaw.

Od 1 stycznia 2025 r. wyższa opłata reklamowa. Część stała opłaty reklamowej wzrośnie do 3,72 zł. Kto zapłaci?

Od 1 stycznia 2025 r. wyższa opłata reklamowa. Część stała opłaty reklamowej wzrośnie do 3,72 zł. Kto zapłaci? Podwyższeniu ulegnie także stawka części zmiennej opłaty reklamowej. Ile wynosić będą opłaty reklamowe za umieszczone tablice i urządzenia reklamowe?

Od 1 stycznia 2025 r. 6,38 zł dziennie opłaty uzdrowiskowej. Opłata miejscowa także wzrośnie. Kto jest zwolniony z tych opłat?

Od 1 stycznia 2025 r. 6,38 zł dziennie opłaty uzdrowiskowej. Opłata miejscowa także wzrośnie. Kto jest zwolniony z tych opłat? Kiedy pobierana jest opłata uzdrowiskowa, a w których przypadkach może być pobrana opłata miejscowa?

Do 2029 r. uelastycznione reguły zarządzania budżetami jednostek samorządu terytorialnego [projekt]

Do 2029 r. uelastycznione reguły zarządzania budżetami jednostek samorządu terytorialnego. W wykazie prac legislacyjnych rządu pojawił się projekt nowelizacji ustawy o finansach publicznych oraz niektórych innych ustaw. Chodzi o przedłużenie obowiązującego do 2025 r. uelastycznienia reguł fikusowych dla samorządów terytorialnych.

REKLAMA

Przedawnienie zobowiązań podatkowych, a działania organów skarbowych

Przedawnienie zobowiązań podatkowych, a działania organów skarbowych. Jakie działania podejmuje fiskus, aby zapobiec przedawnieniu? Jakie przepisy dają mu do tego prawo? Komentarz ekspercki. Z końcem roku 2024 przedawniają się zobowiązania podatkowe, których zapłata przypadała na 2019 rok.

Bon frekwencyjny: Do 29 listopada 2024 r. przedłużono termin składania wniosków o wsparcie dla kół gospodyń wiejskich

Bon frekwencyjny: Do 29 listopada 2024 r. przedłużono termin składania wniosków o wsparcie dla kół gospodyń wiejskich. Chodzi o prawo do dofinansowania dla kół gospodyń wiejskich z gmin, w których frekwencja w ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych przekroczyła 60 proc.

REKLAMA