Wzrost wynagrodzeń pracowników akademickich
REKLAMA
REKLAMA
Projekt nowej ustawy o uczelniach przewiduje wzrost wynagrodzeń pracowników akademickich – zapowiedział PAP wicepremier Jarosław Gowin. Stawki, zamiast do wynagrodzenia minimalnego, będą się odnosić do przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw.
REKLAMA
„Zmieniamy wskaźniki, do których odnosić się będą wynagrodzenia pracowników akademickich. Zamiast do minimalnego wynagrodzenia – odnosimy je do przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw. W ten sposób środowisko akademickie będzie beneficjentem wzrostu gospodarczego, który odbywa się w całej Polsce" – powiedział w rozmowie z PAP wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin.
REKLAMA
Szef resortu nauki podsumował zmiany, jakie od września 2017 r. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego wprowadziło – w ramach konsultacji społecznych i międzyresortowych – do nowej ustawy o szkolnictwie wyższym i uczelniach - tzw. Konstytucji dla Nauki.
„Ustawa przewiduje pewien wzrost wynagrodzeń pracowników akademickich: najniższe wynagrodzenie profesorskie nie może być mniejsze niż 150 proc. przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw, a w przypadku adiunktów – nie może być mniejsze niż 110 proc. przeciętnego wynagrodzenia" – zapowiedział Jarosław Gowin. Wskazana wysokość wynagrodzenia nie obejmuje środków, które nauczyciele akademiccy uzyskują z grantów naukowych, recenzji oraz innych prac dodatkowych.
W styczniu br. przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wynosiło 4739,5 zł. Tak więc według obecnych stawek wynagrodzenie profesora wyniosłoby ponad 7100 zł, a adiunkta ponad 5200 zł.
Zobacz: Wynagrodzenia
W poprzedniej, wrześniowej wersji projektu Ustawy o szkolnictwie wyższym i nauce wynagrodzenia były uzależnione od innego wskaźnika, jakim jest wynagrodzenie minimalne (obecnie jest to 2100 zł). Zapisano tam, że wynagrodzenie profesora miało wynosić co najmniej 300 proc. minimalnego wynagrodzenia (6300 zł), profesora uczelni – 250 proc., adiunkta – 195 proc. (4095 zł), asystenta – 125 proc., a pracownika niebędącego nauczycielem akademickim – 100 proc.
Obecne rozporządzenie MNiSW dotyczące wynagrodzeń zakłada m.in., że profesor zwyczajny powinien zarabiać nie mniej niż 5390 zł, adiunkt ze stopniem doktora habilitowanego – nie mniej niż 4305 zł, a adiunkt ze stopniem doktora – co najmniej 3820 zł.
Jarosław Gowin skomentował, że wzrost wynagrodzeń nie jest jeszcze wystarczająco wysoki. Wyraził nadzieję, że posłowie podczas prac parlamentarnych nad ustawą przychylą się do dalszych podwyżek dla kadry naukowej.
Autor: Ludwika Tomala (PAP)
REKLAMA
REKLAMA