Gmina wzbogaciła się bezpodstawnie
REKLAMA
REKLAMA
Gmina G. ogłosiła przetarg na roboty sanitarne, który wygrała firma Teresy i Adama M. Strony zawarły umowę, określiły w niej wynagrodzenie ryczałtowo, a także karę umowną za opóźnienie w oddaniu prac. Nie było w niej mowy o robotach dodatkowych, a te zostały wykonane.
REKLAMA
Gmina nie dopłaciła
Po ostatecznym rozliczeniu gmina nie dopłaciła 114 tys. zł. Twierdziła, że wykonawcy spóźnili się z końcowym terminem o 45 dni, więc gmina odliczyła karę umowną. Ponadto skoro na roboty podstawowe wykonawcy dali upust, więc i cena na roboty dodatkowe też powinna być obniżona. W tej sytuacji wykonawcy oddali sprawę do sądu. Sąd I instancji uznał, że należy wyjaśnić, kiedy roboty zostały ukończone; czy było opóźnienie i z czyjej winy; czy była konieczność wykonana robót dodatkowych, mimo że nie obejmowała ich umowa. Zdaniem sądu, opóźnienie wynosiło 45 dni, gmina miała prawo policzyć karę umowną, miała też prawo policzyć roboty dodatkowe z upustem i powództwo oddalił. Powodowie odwołali się od orzeczenia, podnosząc zarzut bezpodstawnego wzbogacenia.
Bez pisemnej umowy
Sąd II instancji zmienił wyrok i z żądanych 114 tys. zł zasądził 45 tys. zł z tytułu nadpłaty kary umownej i różnicy w ryczałcie, w pozostałej części apelację oddalił. Stwierdził, że opóźnienie wynosiło 33 dni, a ponieważ wynagrodzenie ustalono ryczałtowo, gmina nie mogła potrącić sobie poniżej ryczałtu. Powództwo oparte było na art. 648 kodeksu cywilnego, który mówi o umowie na roboty budowlane. Strony nie ujęły w umowie robót dodatkowych, nie było więc na nie wymaganej pisemnej umowy. Wobec tego wynagrodzenie nie wchodzi w grę. Skoro roszczenia dochodzono z art. 648 k.c., nie można było przejść w postępowaniu przed sądem II instancji na bezpodstawne wzbogacenie.
Zasadny zarzut
Od tego wyroku powodowie wnieśli skargę kasacyjną, obejmującą pozostałe 69 tys. zł. Sąd Najwyższy uwzględnił ją częściowo i zasądził solidarnie na rzecz powodów 16 tys. zł z odsetkami. W ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Gerard Bieniek przypomniał, że sporny w sprawie był czas opóźnienia, a zatem i wysokość kary umownej. Sądy ustaliły to różnie, ale to są fakty, które wiążą SN. Jednak nie oznacza to, że przy rozliczeniu robót dodatkowych nie można było zasądzić należności z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia. W postępowaniu strona ma bowiem podawać fakty, a sąd wskazać podstawę prawną. Bezsporne jest, że roboty dodatkowe zostały wykonane, ich wartość jest znana, gmina z nich korzysta, a więc jest bezpodstawnie wzbogacona. A zatem w okolicznościach tej sprawy można było zastosować art. 405 k.c
Sygn. akt II CSK 347/07
BEZPODSTAWNE WZBOGACENIE
Kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości (art. 405 k.c.).
Marta Pionkowska
marta.pionkowska@infor.pl
REKLAMA
REKLAMA