Wybory prezydenckie - oficjalne wyniki w poniedziałek?
REKLAMA
REKLAMA
Wiceszef PKW Sylwester Marciniak powiedział w niedzielę wieczorem, że oficjalne wyniki wyborów prezydenckich mogą być znane w poniedziałek wieczorem. Zastrzegł, że zależy to od tego, kiedy do PKW wpłyną protokoły z głosowania.
REKLAMA
W poniedziałek rano PKW ma podać informację o frekwencji. W noc powyborczą nie będzie podawać nieoficjalnych, cząstkowych wyników wyborów.
Sędzia PKW przypomniał, że Komisja poda oficjalne wyniki po otrzymaniu wszystkich papierowych protokołów z komisji obwodowych i okręgowych i ponownym ich przeliczeniu. Wyraził nadzieję, że oficjalne wyniki będą podane w poniedziałek wieczorem.
Zobacz również: Dzień wolny za pracę w komisji wyborczej
REKLAMA
Sędzia Marciniak ocenił, że wybory prezydenckie przebiegały bez większych zakłóceń. Powiedział, że głosowanie zakończyło się punktualnie we wszystkich lokalach wyborczych. "PKW nie otrzymała informacji, by jakakolwiek z obwodowych komisji wyborczych w wyniku nadzwyczajnych wydarzeń musiała podjąć uchwałę ws. przedłużenia głosowania" - poinformował. Powiedział, że nie ma także sygnałów o problemach w głosowaniu za granicą.
Wiceszef PKW wyjaśnił, że różnica w liczbie osób ujętych w spisach wyborców podawana w ciągu dnia przez Komisję wynikała prawdopodobnie z tego, że do spisów w trakcie głosowania dopisywały się osoby, które otrzymały zaświadczenie o prawie do głosowania. Powiedział, że z danych z 8 maja wynika, że zaświadczenia wydano 116 tys. wyborcom.
Podczas głosowania doszło jedynie do drobnych incydentów. Policja w Bydgoszczy prowadzi postępowanie ws. ukrywania dokumentów wyborczych. Na ścianie lokalu wyborczego wymalowano nazwisko jednego z kandydatów. Na Facebooku pojawił się post przeciwko jednemu z kandydatów. W Opatowie po mieście jeździł samochód z plakatami wyborczymi. Niektórzy członkowie komisji wyborczych stawili się do pracy pijani, m.in. w Suchedniowie, w Płocku i w Sulechowie (woj. lubuskie). Odsunięto ich od pracy w komisjach; mogą odpowiadać za wykroczenie.
Z sondażu Ipsos wynika, że pierwszą turę wyborów prezydenckich wygrał kandydat PiS Andrzej Duda - 34,8 proc.; ubiegający się o reelekcję prezydent Bronisław Komorowski - 32,2 proc. Jeśli te wyniki się potwierdzą, będzie druga tura wyborów z ich udziałem. Trzecie miejsce zajął Paweł Kukiz z 20,3 proc. głosów.
Według tego sondażu frekwencja wyniosła 49,4 proc.
Paweł Predko z Ipsos poinformował PAP, że ankieterzy w lokalach, w których przeprowadzono badanie exit poll, zbiorą także wyniki z wywieszonych przez obwodowe komisje wyborcze protokołów. Ipsos prowadził badanie exit poll przed 500 losowo wybranymi lokalami wyborczymi. Predko szacuje, że wyniki podane na podstawie protokołów mogą pojawić się około północy. Zaznaczył, że będą to dane z przynajmniej 90 proc. komisji, w których prowadzono badanie exit poll. (PAP)
REKLAMA
REKLAMA