Upublicznienie systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego już w 2018 r.
REKLAMA
REKLAMA
Projekt nowelizacji ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym, którego pierwsze czytanie odbyło się we wtorek na posiedzeniu sejmowej komisji zdrowia trafił do prac w podkomisji. Projekt m.in. wzmacnia państwowy nadzór nad ratownictwem medycznym.
REKLAMA
Przewodniczący komisji Bartosz Arłukowicz przekazał, że prezydium komisji zdecydowało o przekazaniu projektu do prac w podkomisji m.in. w związku z wtorkową zmianą na stanowisku szefa resortu zdrowia. Podał, że posiedzenie dziewięcioosobowej podkomisji ma odbyć się za ok. dwa tygodnie.
Projekt ustawy dotyczy m.in. upublicznienia systemu PRM w obszarze świadczeń opieki zdrowotnej realizowanych przez dysponentów zespołów ratownictwa medycznego.
REKLAMA
Celem tego rozwiązania – jak podkreśla MZ - jest wzmocnienie wpływu państwa na bezpieczeństwo zdrowotne obywateli, którzy znajdą się w sytuacji nagłego zagrożenia zdrowia lub życia. Upublicznienie jest wprowadzane z uwagi na ważny interes społeczny, jakim jest zapewnienie pomocy medycznej w obliczu zagrożenia, niezależnie od koniunktury panującej na rynku usługodawców świadczeń zdrowotnych.
Upublicznienie odbywać się będzie przez powierzenie realizacji umów na wykonywanie zadań zespołów ratownictwa medycznego wyłącznie podmiotom leczniczym w formie: samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej; jednostek budżetowych oraz spółek kapitałowych z co najmniej większościowym udziałem Skarbu Państwa, jednostki samorządu terytorialnego, lub publicznej uczelni medycznej.
Zobacz: ZUS
MZ ocenia, że ze względu na stosunkowo niewielki udział, tzw. niepublicznych dysponentów zespołów ratownictwa w strukturze świadczeniodawców ratownictwa medycznego (8 proc.) nie przewiduje się, aby po 2020 r. istniała konieczność dalszego dopuszczania zawierania umów z podmiotami niepublicznymi.
Obowiązująca obecnie regulacja dot. systemu ratownictwa weszła w życie w styczniu 2007 r. Planowane zmiany – jak wyjaśnia MZ – wynikają z analizy funkcjonowania systemu PRM i dotyczą m.in. dyspozytorni medycznych.
Na przestrzeni ostatnich sześciu lat liczbę dyspozytorni medycznych zredukowano z 338 w 2011 r. do 42 na początku ostatniego kwartału 2017 r. Docelowo, od 1 stycznia 2028 r. na każde województwo będzie przypadała jedna dyspozytornia medyczna, z wyłączeniem województw śląskiego i mazowieckiego, gdzie z uwagi na znaczną liczbę mieszkańców przewiduje się po dwie dyspozytornie medyczne.
"Tworzenie wielostanowiskowych dyspozytorni medycznych poprawia zarządzanie zespołami ratownictwa medycznego, przynosi wymierne korzyści – głównie w postaci skrócenia mediany czasu dojazdu ZRM na miejsce zdarzenia oraz lepszego ich wykorzystania" – argumentuje MZ.
Od 1 stycznia 2021 r. dyspozytornia medyczna ma być komórką organizacyjną urzędu wojewódzkiego. W okresie przejściowym, tj. od dnia wejścia w życie ustawy, do 31 grudnia 2020 r. dyspozytornie medyczne pozostawać będą w strukturach organizacyjnych dysponentów ZRM.
Obecnie ustawa o PRM wskazuje ministra właściwego do spraw administracji publicznej jako organ zobowiązany do zapewnienia utrzymania i obsługi technicznej Systemu Wspomagania Dowodzenia Państwowego Ratownictwa Medycznego. Zdaniem MZ, celowe jest przejęcie przez ministra zdrowia całości zadań z zakresu zapewnienia narzędzi teleinformatycznych do odbioru oraz obsługi powiadomień o zdarzeniach i zgłoszeń alarmowych w systemie PRM.
Projekt powiększa też katalog osób, którym będzie przysługiwała ochrona przewidziana dla funkcjonariuszy publicznych o osoby udzielające świadczeń zdrowotnych w szpitalnym oddziale ratunkowym; dyspozytorów medycznych oraz wojewódzkich koordynatorów ratownictwa medycznego. Ma to, jak uzasadnia MZ, zapobiegać sytuacjom, w których osoby wzywające zespół ratownictwa medycznego, oraz pacjenci szpitalnych oddziałów ratunkowych i osoby im towarzyszące bezkarnie znieważają, grożą lub fizycznie atakują personel medyczny. (PAP)
autor: Katarzyna Lechowicz-Dyl
REKLAMA
REKLAMA