Fikcyjna ocena najlepszych urzędników
Eksperci są zgodni. Zmiany dotyczące weryfikacji pracy członków służby cywilnej są niewystarczające. Podkreślają też, że wystawiane noty powinny przekładać się na awanse i szkolenia
Szefowa służby cywilnej Claudia Torres-Bartyzel, uważa, że już od czwartku (27 sierpnia) weryfikacja pracy pracowników administracji rządowej będzie przebiegała sprawniej. Tego dnia w życie wchodzą bowiem rozporządzenia prezesa Rady Ministrów z 23 lipca 2015 r. w sprawie szczegółowych warunków i sposobu dokonywania pierwszej oceny w służbie cywilnej (Dz.U. poz. 1144), a także w sprawie warunków i sposobu przeprowadzania ocen okresowych członków korpusu służby cywilnej (Dz.U. poz. 1143).
reklama
reklama
Polecamy serwis: Kadry i płace
Najlepsi z najlepszych
Nowe przepisy m.in. modyfikują skalę ocen i uporządkowują kryteria ich przyznawania. Jednak zdaniem ekspertów to tylko w niewielkim stopniu wpłynie na ocenę pracy urzędników. – Nowelizacja ma jedynie charakter kosmetyczny, a obwiązujący od 2008 r. model sporządzania not okresowych w służbie cywilnej wymaga gruntownej reformy – przekonuje dr Piotr Zuzankiewicz, ekspert z zakresu administracji publicznej. – Jego dysfunkcjonalność potwierdzają dane udostępniane w corocznych sprawozdaniach szefa służby cywilnej – dodaje Zuzankiewicz.
Z kolei dr Stefan Płażek, adwokat i adiunkt z Uniwersytetu Jagiellońskiego, zwraca uwagę, że po zmianie przepisów bezpośredni przełożeni będą musieli uzasadniać tylko negatywną ocenę, tego wymogu nie będzie natomiast w przypadku najlepszych not. – Jest obawa, że więcej członków korpusu służby cywilnej będzie otrzymywało najwyższe oceny – dodaje dr Stefan Płażek.
To zagrożenie dostrzega Claudia Torres-Bartyzel. – Zdaję sobie sprawę, że nawet najlepsze przepisy nie są wystarczające, żeby zmienić przyzwyczajenia oceniających – mówi szefowa służby cywilnej. – Planujemy wiele działań zmierzających do zmiany postrzegania oceny „na poziomie oczekiwań” jako oceny słabej – zapowiada.
Ograniczona motywacja
Eksperci podkreślają, że zgodnie z przepisami ocena okresowa członka korpusu służby cywilnej powinna zawierać wnioski dotyczące indywidualnego programu rozwoju zawodowego ocenianego pracownika. Tymczasem ze względu na ograniczone nakłady na szkolenia w praktyce nie pełnią prawie żadnych funkcji rozwojowych.
– Dla członka korpusu, który nie jest urzędnikiem mianowanym, bardzo dobra ocena nic nie znaczy, bo nie wiąże się z możliwością awansu lub udziałem w dodatkowym szkoleniu – stwierdza Robert Bartoń, szef Sekcji Krajowej Pracowników Administracji Rządowej i Samorządowej NSZZ „Solidarność”.