REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Potrzebna jest nowelizacja budżetu - wywiad z prof. Tomkiewiczem

Potrzebna jest nowelizacja budżetu - wywiad z prof. Tomkiewiczem /Fot. Fotolia
Potrzebna jest nowelizacja budżetu - wywiad z prof. Tomkiewiczem /Fot. Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Jeśli nie znowelizowalibyśmy ustawy budżetowej, musielibyśmy obciąć ok. 30 mld zł wydatków; zabrakłoby np. na co piątą emeryturę - mówi PAP prof. Jacek Tomkiewicz, dziekan Kolegium Finansów i Ekonomii Akademii Leona Koźmińskiego. Budżet był planowany przy prognozie 4-proc. wzrostu PKB, a teraz zakłada się minus 4 proc. - wskazuje.

PAP: Jak bardzo jest nam potrzebna nowelizacja budżetu?

REKLAMA

Prof. Jacek Tomkiewicz, dziekan Kolegium Finansów i Ekonomii Akademii Leona Koźmińskiego (ALK): Ustawa budżetowa to limit wydatków i deficytu oraz prognoza dochodów. Jeśli spadają dochody, to wtedy nie można utrzymać poziomu wydatków. Budżet musi być nowelizowany, ponieważ inaczej spadek dochodów oznaczałby bardzo duże cięcia wydatków, jeśli chcielibyśmy utrzymać to, co jest zapisane w ustawie budżetowej teraz.

PAP: Konstrukcja budżet na 2020 r. była krytykowana ze względu na wyprowadzanie wydatków poza sektor finansów publicznych. Czy ten trend się utrzyma?

J.T.: To, co się obecnie dzieje, to jest wyprowadzanie pieniędzy poza sektor finansów publicznych w wiele większym stopniu, niż to było planowane. Przykładem jest Polski Fundusz Rozwoju (PRF), który nie jest częścią sektora, czyli jego zadłużenie nie jest wliczane do długu publicznego.

Polecamy: Zmiany w zatrudnieniu pracowników administracji rządowej i samorządowej wprowadzone przez tarczę antykryzysową 2.0

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

Zarzuty dotyczyły w dużej mierze obchodzenia stabilizującej reguły wydatkowej (SRW) i jednorazowych wpływów. Jednak nie ma o co kruszyć kopii - ustawa budżetowa to nie jest obraz finansów publicznych w długim czasie, tylko plan wydatków i dochód budżetu państwa na jeden rok. Budżet, czyli część finansów publicznych, rzeczywiście był zrównoważony, co udało nam się pierwszy raz po roku 1990. Jednak nikt nie mówił, że cały sektor finansów publicznych jest zrównoważony. Więc prawda była po środku - ani nie było tak dobrze, jak mówili rządzący, ani tak źle, jak opozycja.

Zwróćmy uwagę, że budżet był planowany przy prognozie 4-procentowego wzrostu PKB, obecnie zakłada się minus 4 proc. Jeśli nie znowelizowalibyśmy ustawy budżetowej, to musielibyśmy obciąć ok. 30 mld zł wydatków, czyli zabrakłoby np. na co piątą emeryturę.

PAP: Aby uelastycznić podejście do zarządzania finansami publicznymi, rząd planuje zawiesić SRW (stabilizującą regułę wydatkową), początkowo na trzy lata. Czy to zmierzch tej regulacji?

J.T.: Na to wygląda. Wiele wskazuje, że reguła jest fikcją, jeśli możemy w ramach potrzeb wydać 100 mld zł nie poprzez budżet, tylko przez PFR. Prawdopodobnie usankcjonuje się takie podejście do SRW, jakie ma dzisiaj rząd. Alternatywą jest pozostawienie SRW oraz włączenie PFR i funduszu drogowego do sektora finansów publicznych, ale wtedy nasz dług publiczny wystrzeli do poziomu konstytucyjnego (60 proc.). Wydaje się, że wygra pragmatyzm - nie będziemy udawać, że mamy SRW, jak jej nie stosujemy.

PAP: Nie będzie to dużą pokusą dla rządzących?

J.T.: Oczywiście, że może być. Najbardziej się obawiam utraty kontroli nad wydatkami publicznymi. Już dzisiaj wydajemy setki miliardów złotych poza szczegółową wiedzą i kontrolą parlamentu. A przecież budżet to ustawa uchwalana przez Sejm i Senat, omawiana godzinami na jawnych posiedzeniach komisji parlamentarnych, której stosowanie jest pod nadzorem NIK-u. A my obecnie pompujemy setki miliardów złotych do instytucji, które są w teorii publiczne, ale nie do końca kontrolowane przez organa państwa, jak jest w przypadku budżetu. To nie jest przejrzyste ani demokratyczne i aż się prosi o nadużycia i korupcję.

PAP: Czy możemy zastąpić te mechanizmy bezpieczeństwa czymś innym?

J.T.: Najlepszy do tej roli jest rynek, ponieważ rząd nie może zadłużyć się ponad to, co kupi rynek. I tutaj z kolei mamy też rozregulowany system, ponieważ NBP masowo skupuje papiery skarbowe. Dopóki inwestorzy będą zainteresowani naszymi papierami, możemy finansować rosnące wydatki długiem. Jednak to też ma granice, rynek zamiast pożyczenia na 5 proc., zażąda 15 proc., a przy takim progu odsetkowym finansowanie wydatków publicznych może stać się niemożliwe.

Zdrowym podejściem było stworzeniem górnego pułapu ilości skupowanych papierów wartościowych przez NBP w momencie, kiedy trzeba wesprzeć popyt na rynku. Zawsze znajdą się pilne wydatki i palące potrzeby, które "trzeba" sfinansować, więc brak limitu byłby niebezpieczny.

PAP: Jakie mogą być szersze efekty działania NBP i PFR? Czy jesteśmy w stanie przewidzieć, co się stanie w czarnym scenariuszu?

J.T.: Możemy się spodziewać, że tąpnie nam waluta. Kurs ustala rynek, można interweniować i skupywać złotego z rynku walutami z rezerw, ale tych rezerw walutowych mamy ograniczoną ilość. W przeciwieństwie do UE i USA, to rynek ustala cenę złotego, co ogranicza nam możliwości wpływu na nią, mimo posiadania własnego banku centralnego i waluty. Jeśli inwestorzy zobaczą, że mimo rosnącej inflacji NBP nadal utrzymuje niskie stopy procentowe, skupując równocześnie obligacje, to nie będą mieli motywacji, by trzymać oszczędności w złotych, więc kurs złotego poleci.

PAP: Czy możemy szacować zmianę wydatków i dochodów budżetowych przy tak dynamicznie zmieniającej się sytuacji?

J.T.: Jeśli chodzi o szacowanie wpływów, to mniej więcej wiemy, o ile niższe będą wpływy podatków. Dzięki analizie struktury konsumpcji i danych z rynku pracy da się oszacować wpływu z PIT-u i VAT-u, resort finansów ma odpowiednie modele, aby zrewidować wiarygodnie prognozy.

PAP: Czy możliwe jest, że najbliższa nowelizacja nie będzie ostatnią w tym roku?

J.T.: Oczywiście jest to dopuszczalna sytuacja, nie znamy do końca rozwoju wypadków i jestem przekonany, że różne scenariusze w MF są ćwiczone. Pamiętajmy, że jesteśmy u progu wyborów, a taki czas rządzi się swoimi prawami.

PAP: Jak planowane nowe wydatki, pokroju bonu prezydenckiego, czy wcześniej proponowanego bonu turystycznego, wpłyną na kondycję budżetu?

J.T.: Istotną kwestią jest, że 80 proc. jest sztywnych, nie do ruszenia. Największe pole do cięcia wydatków to inwestycje, tam możemy spodziewać się spowolnienia ich tempa, tam mogą być rezerwy. Oszczędzimy też na kosztach obsługi długu publicznego, ponieważ rentowności obligacji osiągają historyczne minima, a nowe zadłużenie jest generowane w dużej mierze poza sektorem finansów publicznych. Możemy liczyć nadal na wysoki zysk wpłacony do budżetu przez NBP, m.in. dzięki osłabieniu się złotego.

Nowe wydatki nie będą aż tak spektakularne jak 500+, nie ma pola na duże i kosztowne programy, warte 30 mld zł, raczej to będą wydatki rzędu kilku miliardów.

PAP: Czy miliardy z funduszy europejskich, m.in. z planowanego "funduszu odbudowy", które dodatkowo mogą trafić do Polski, powinniśmy brać za pewnik?

J.T.: Kompletnie nie. Proces decyzyjny w UE jest bardzo długi, a my jesteśmy na pierwszym etapie, po decyzji Komisji Europejskiej. Zwiększenie wydatków z budżetu UE będzie oznaczało, że Unia będzie musiała się zadłużyć, co oznacza m.in. dyskusje o tym, kto ma to gwarantować, itd. Inaczej mówiąc, nie powinniśmy już dziś planować, na co te dodatkowe pieniądze z Unii wydamy. 

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Księgowość budżetowa
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Od 1 stycznia 2025 r. zmiany w klasyfikacji dochodów, wydatków, przychodów i rozchodów oraz środków pochodzących ze źródeł zagranicznych. [Projekt rozporządzenia]

Od 1 stycznia 2025 r. zmiany w klasyfikacji dochodów, wydatków, przychodów i rozchodów oraz środków pochodzących ze źródeł zagranicznych. Projekt rozporządzenia w środę trafił do uzgodnień i opiniowania.

W budżecie państwa nie ma miejsca na wolną Wigilię?

Minister finansów Andrzej Domański ocenił pomysł wolnej Wigilii jako złe rozwiązanie dla polskiej gospodarki i budżetu państwa. Jaki jest koszt wolnej Wigilii? 

Od 1 stycznia 2025 roku w wielu gminach wyższy podatek za grunty i nieruchomości

Już niedługo w Polsce wyższa stawka podatku od nieruchomości. Od 1 stycznia 2025 roku w wielu gminach w Polsce obowiązywać będzie nowa, wyższa stawka podatku od nieruchomości. Prawdopodobnie wtedy też wejdzie w życie nowa regulacja dot. sposobu naliczania podatku od garaży znajdujących się w budynkach mieszkalnych.

Prawie 42 mln euro z UE dla 25 samorządów z województwa łódzkiego

Gminy zrzeszone w Miejskim Obszarze Funkcjonalnym Piotrków - Bełchatów - Radomsko otrzymają prawie 42 mln euro na projekty w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych (ZIT). Pieniądze zyska aż 25 samorządów, a zrealizowane cele maja służyć mieszkańcom. 

REKLAMA

1000 zł dodatku motywacyjnego dla kolejnej grupy pracowników? Związkowcy apelują. Co na to resort pracy?

1000 zł dodatku motywacyjnego wyłącznie dla pracowników pomocy społecznej nie satysfakcjonuje związkowców. Polska Federacja Związkowa Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej skierowała do Sejmu petycję w sprawie objęcia dodatkiem motywacyjnym wszystkich pracowników realizujących zadania w zakresie wypłaty świadczeń.

Finasowanie bazy danych odpadowych. Co planuje rząd?

Projekt noweli ustawy o odpadach to temat środowego posiedzenia Rady Ministrów. Co przewiduje projekt?  

Minimalne wynagrodzenie pracowników samorządowych w I kategorii zaszeregowania wynosi 4000 zł, II – 4050 zł, III – 4100 zł, IV – 4150 zł, V – 4200 zł... a w XX – 6200 zł. Jednolity tekst rozporządzenia w Dzienniku Ustaw

Opublikowano jednolity tekst rozporządzenia w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych. Uwzględniono w nim zarówno minimalne wynagrodzenie pracowników samorządowych w I kategorii zaszeregowania wynosi 4000 zł, II – 4050 zł, III – 4100 zł, IV – 4150 zł, V – 4200 zł... a w XX – 6200 zł, jak i zmiany w tabelach stanowisk.

Ponad 878 mln zł na dofinansowanie na rozwój e-usług publicznych

Ponad 878 mln zł na dofinansowanie na rozwój e-usług publicznych. Kto może starać się o dofinansowanie? Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski poinformował w poniedziałek, że Centrum Projektów Polska Cyfrowa (CPPC) ogłosiło nowy nabór w ramach programu „Wysoka jakość i dostępność e-usług publicznych”

REKLAMA

Zarządzanie budżetem samorządów na starych zasadach – ale z małymi zmianami – do 2029 roku. Rząd przyjął projekt nowelizacji

Zarządzanie budżetem samorządów na starych zasadach, ale z małymi zmianami, do 2029 roku. Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o finansach publicznych oraz niektórych innych ustaw.

Od 1 stycznia 2025 r. wyższa opłata reklamowa. Część stała opłaty reklamowej wzrośnie do 3,72 zł. Kto zapłaci?

Od 1 stycznia 2025 r. wyższa opłata reklamowa. Część stała opłaty reklamowej wzrośnie do 3,72 zł. Kto zapłaci? Podwyższeniu ulegnie także stawka części zmiennej opłaty reklamowej. Ile wynosić będą opłaty reklamowe za umieszczone tablice i urządzenia reklamowe?

REKLAMA