Opis przedmiotu zamówienia sprzeczny z zasadami uczciwej konkurencji
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Jedną z podstawowych zasad przeprowadzania postępowania o udzielenie zamówienie, jest prowadzenie tego postępowania zgodnie z zasadami uczciwej konkurencji, co też gwarantuje szereg przepisów ustawy Prawo zamówień publicznych. Jednakże praktyka pokazuje, iż zasada ta jest wielokrotnie naruszana przez zamawiającego. Oczywiście zamawiający zazwyczaj nie narusza tej zasady bezpośrednio, ale pośrednio. Z pierwszym przypadkiem naruszenia tej zasady mielibyśmy do czynienia w sytuacji, kiedy zamawiający tak opisałby przedmiot zamówienia, iż tylko określony wykonawca mógłby zrealizować dane zamówienie. Dla przykładu przedmiotem zamówienia byłby samochód o parametrach, które mógłby posiadać pojazd produkowany tylko przez jednego wykonawcę na rynku.
REKLAMA
Naruszenie zasady uczciwej konkurencji w taki sposób rzadko obecnie się zdarza, gdyż jest ono bardzo łatwe do ustalenia. Więcej problemów nastręcza pośrednie naruszenie w/w zasady, które jest trudne w praktyce do ustalenia. Mamy z nim do czynienia, kiedy przedmiot zamówienia jest tak opisany przez zamawiającego, że po pobieżnej ocenie można stwierdzić, iż nie faworyzuje żadnego wykonawcy. Jednakże po bliższej analizie, można jednak przyjąć, iż zawiera wymogi, które wykonawca musi spełnić, a które nie mają bezpośrednio wpływu na realizację samego zamówienia. To zniechęca wykonawców, którzy nie spełniają tych wymogów, do wzięcia udziału w postępowaniu. Mój opis pośredniego naruszenia w/w zasady, może wydawać się mało precyzyjny. Nie jest to niczym dziwnym, gdyż ustalenie tego naruszenia nie jest łatwe i skutkuje tym, iż precyzyjny opis tego naruszenia, również napotyka na poważne problemy.
Zobacz również: E-faktury w zamówieniach publicznych
W mojej ocenie, aby zobrazować pośrednie naruszenie w/w zasady przez zamawiającego, należy przytoczyć uchwałę Krajowej Izby Odwoławczej przy Prezesie Urzędu Zamówień Publicznych z dnia 22 maja 2015 r., sygn. akt: KIO/KD 27/15, zgodnie z którą: „nieuzasadnione jest oczekiwanie, aby potencjalni wykonawcy zamówienia dokonywali zakupów podwozi czy pojazdów bazowych uwzględniających szczególne wymagania zamawiającego na zapas, nie wiedząc, czy mają szanse na uzyskanie przedmiotowego zamówienia, co można dopiero racjonalnie ocenić po publicznym otwarciu ofert.”
W stanie faktycznym, który stanowił podstawę wydania w/w uchwały, zamawiający tak opisał przedmiot zamówienia, iż wykonawca, który miałby realizować zamówienie, w bardzo krótkim czasie od wyboru najkorzystniejszej oferty, musiał dostarczyć zamawiającemu pojazdy o określonych parametrach. Aby zatem zdążyć wykonać to zamówienie w terminie, wykonawca ten powinien posiadać części do tych pojazdów, w momencie składania swojej oferty. W przeciwnym bowiem wypadku, przy tak ustalonym terminie dostawy tych pojazdów, żaden wykonawca nie zdążyłby zrealizować zamówienia w terminie. Przy pobieżnej analizie tak opisanego przedmiotu zamówienia można przyjąć, że zamawiający nie faworyzuje żadnego wykonawcy. Przecież parametry pojazdów będących przedmiotem zamówienia, zostały tak opisane, że więcej niż jeden wykonawca mógłby dostarczyć te pojazdy. Zamawiający jednakże naruszył zasadę uczciwej konkurencji, gdyż wyznaczył bardzo krótki okres dostawy tych pojazdów. W związku z czym tylko wykonawca, który był już w posiadaniu części potrzebnych do złożenia pojazdów o określonych parametrach, mógł przystąpić do postępowania. Każdy inny wykonawca, aby móc wziąć udział w postępowaniu musiałby specjalnie nabyć te części przed złożeniem swojej oferty i liczyć, że wygra postępowanie. W przeciwnym wypadku, poniósłby stratę, gdyż nabył niepotrzebne części, które nie są mu do niczego potrzebne, skoro nie może ich wykorzystać przy realizacji przegranego zamówienia. To skutecznie zniechęcało wszystkich wykonawców, którzy w momencie ogłoszenie postępowania, nie posiadali tych części, do wzięcia udziału w postępowaniu, w konsekwencji czego postępowanie to wygrał wykonawca, który od samego początku miał je wygrać.
Wynika z powyższego, iż ustalenie, czy zamawiający pośrednio narusza zasadę uczciwej konkurencji, nie jest łatwe. Nie zmienia to jednak faktu, iż bardzo często do naruszenia tego dochodzi. W związku z czym wykonawcom opłaca się doszukiwać naruszenia tej zasady przez zamawiającego, w szczególności w sytuacjach, kiedy opis przedmiotu zamówienia budzi pewne wątpliwości, czy też zastrzeżenia wykonawców, którzy nie są wstanie spełnić wszystkich wymogów, aby móc zrealizować zamówienie.
Zobacz również: Jednolity Europejski Dokument Zamówienia - zmiany w zamówieniach publicznych
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.