Ustawa o Pracowniczych Planach Kapitałowych podpisana przez Prezydenta

REKLAMA
REKLAMA
Polecamy: Pracownicze plany kapitałowe. Nowe obowiązki pracodawców - wydanie specjalne nr 2/2018
REKLAMA
REKLAMA
Prezydent powiedział po podpisaniu ustawy, że sądzi, iż to ważny moment. "To jest ustawa, która - mam nadzieję - przyniesie dwa zasadnicze skutki. Po pierwsze poprawi sytuację przyszłych polskich emerytów, tzn. tych, którzy dzisiaj jeszcze cały czas pracują, tych, którzy dziś są jeszcze, można powiedzieć, w kwiecie wieku i w związku z tym gromadzą dzisiaj pieniądze na swoje emerytury" - powiedział Andrzej Duda podczas poniedziałkowej uroczystości na GPW w Warszawie.
Dodał, że zmiana poprawi też sytuację "tych, którzy funkcjonują na rynku gospodarczym w Polsce".
"Bowiem eksperci nie mają specjalnych wątpliwości, że potrzebne nam jest zgromadzenie kapitału w naszym kraju, w naszej gospodarce" - powiedział. Zaznaczył, że pojawia się jednak pytanie, jak to zrobić, jak zgromadzić kapitał, który będzie mógł wspomagać rozwój gospodarczy, który będzie mógł stanowić bazę dla dalszego rozwoju Polski.
REKLAMA
"Najlepszą metodą jest powszechne oszczędzanie" - podkreślił.
Pracownicze Programy Kapitałowe mają dotyczyć ok. 11,5 mln pracowników i mają zapewnić dodatkowe oszczędności dla przyszłych emerytów, po ukończeniu przez nich 60. roku życia.
Ustawa zakłada utworzenie prywatnego, dobrowolnego systemu gromadzenia oszczędności emerytalnych. W program ma być zaangażowane państwo, pracodawcy i pracownicy. Dotyczy osób, które są zatrudnione na podstawie umowy o pracę. Wpłata podstawowa finansowana przez uczestnika PPK może wynosić od 2 do 4 proc. wynagrodzenia. Z kolei pracodawca dopłacałby składkę od 1,5 proc. do 4 proc. wynagrodzenia. W efekcie maksymalna wpłata na PPK w przypadku jednego pracownika mogłaby wynosić 8 proc.
Wpłata podstawowa finansowana przez uczestnika PPK będzie mogła wynosić mniej niż 2 proc. wynagrodzenia, ale nie mniej niż 0,5 proc. wynagrodzenia, jeżeli wynagrodzenie uczestnika PPK osiągane z różnych źródeł w danym miesiącu nie przekracza kwoty odpowiadającej 1,2-krotności minimalnego wynagrodzenia.
Poza tym obowiązywałaby coroczna dopłata z budżetu w wysokości 240 zł, a ponadto państwo dawałoby dodatkową "opłatę powitalną" w wysokości 200 zł. (PAP)
Polecamy serwis: Kadry
REKLAMA
REKLAMA


