Co się zmieni w Państwowej Inspekcji Sanitarnej?
REKLAMA
REKLAMA
Nowy projekt zmian w funkcjonowaniu Państwowej Inspekcji Sanitarnej, który trafił do konsultacji społecznych, przewiduje że poszczególne szczeble inspekcji będą merytorycznie i finansowo podległe Głównemu Inspektorowi Sanitarnemu, zakłada też poszerzenie uprawnień inspektorów w zakresie prowadzonej kontroli. Te zmiany idą w dobrym kierunku - uważa Konfederacja Lewiatan.
REKLAMA
REKLAMA
- Dla przedsiębiorców jest to o tyle istotne, że zbyt często spotykają się z różną interpretacją przepisów dokonywaną przez poszczególne inspektoraty. Wprowadzenie jednolitości działań to komfort pracy zarówno dla inspektorów, jak i przedsiębiorców. Obie strony wiedzą, jakie stawiane są wymagania i nikt nie jest zaskakiwany - mówi dr Dobrawa Biadun, ekspertka Konfederacji Lewiatan.
Niestety, prace nad projektem przedłużają się. Obecnie do konsultacji trafiła nowa jego wersja. Zgodnie z propozycją wojewódzki i powiatowy inspektor sanitarny będą organami niezespolonej administracji rządowej - czyli będą bezpośrednio podlegali Głównemu Inspektorowi Sanitarnemu.
Zobacz: Finanse publiczne
- W propozycji zmian znalazł się przepis dotyczący poszerzenia uprawnień poszczególnych inspektorów w zakresie kontroli. Z zadowoleniem przyjęliśmy odejście od wcześniejszego postulatu obejmującego prawo do rejestrowania w czasie kontroli obrazu lub dźwięku - dodaje dr Dobrawa Biadun, ekspertka Konfederacji Lewiatan.
Poprzedni projekt zmian w PIS nie zawierał katalogu przesłanek, kiedy inspektor mógłby, wchodząc na kontrolę, zarejestrować obraz lub dźwięk. Ponadto nie zostały określone zasady przechowywania i niszczenia materiałów pochodzących z takiej rejestracji. Nie mając wiedzy, jak te materiały będą chronione przed dostępem osób trzecich, przedsiębiorcy obawiali się, że mogą trafić w niepowołane ręce. A należy pamiętać, że często nie tylko sam produkt, ale też sposób produkcji podlegają prawnej ochronie.
Konfederacja Lewiatan
REKLAMA
REKLAMA